Uwielbiam przeglądać propozycje gier dla dzieci. Zainspirowałam się grą firmy Alexander - Nawlekaj nie czekaj. Ale brak funduszy i chęć zrobienia czegoś samemu (bardzo lubię gry home made) i z pomocą Agatki i Gagatkowego taty stworzyliśmy naszą wersję :)
Zaczęliśmy od zagniecenia ciasta solnego *. I długiej zabawy w lepienie :) idy już się znudziło rozwałkowałam ciasto i małą szklaneczką wycięłam kółka (żeby kuleczki miały mniej więcej tę samą wielkość). Kulki nabiłam na patyczki od szaszłyków (powiększając trochę dziurę) i wysuszyłam w piekarniku. Kolejnego dnia malowałyśmy je wspólnie z Agatką plakatówkami (kuleczki nabite na patyczki, patyczki końcami oparte o pudełko, tak że spokojnie malowałam całe). Kolejną noc schły.
Okazało się, że dziurki są zbyt małe, żeby przewlec przez nie sznurówkę. Myślałam i myślałam, kombinowałam, aż w końcu tata wymyślił. Na jednym końcu grubej nitki zawiązał guzik. Z patyczka do czyszczenia uszu urwał watki, przez środek przewlekł drugi koniec nitki, związał z tym co zastało na dole i gotowe (nie umiem opisać ;).
Najpierw Agata przewlekała sobie dowolnie.
Następnie przygotowałam karty zadań. od 2 do 8 elementów. Losuje kartę i nawleka zgodnie ze schematem. Pilnuje, żeby schemat układała od lewej do prawej.
Ćwiczy małą motorykę, myślenie analityczne i od razu mamy ćwiczenie zgodne z metodą krakowską.
P.S. Jutro u nas będzie zębowo i prawdopodobnie w końcu ruszymy z samogłoskami, bo spodziewamy się książeczek :)
Bardzo pomysłowo :)
OdpowiedzUsuńCiekawy i oryginalny pomysł :).
OdpowiedzUsuńMy lada moment mamy zamiar zrobić biżuterię z makaronu (mniej oryginalnie, ale duże oczka w uprzednio zafarbowanym pene ułatwią pracę małym rączkom Podopiecznej ;)).
Dziękuję za wizytę u mnie. Widzę, że i u Ciebie mogę znaleźć inspirację do dalszych działań.
Pozdrawiam,
Kasia ze Świata Niani
swiatniani.blogspot.com
Makaronowa biżuteria jest świetna. Po świętach Wielkanocnych jak będą wyprzedaże barwików do jajek, musze hurtowo kupić i pofarbować makaron :)
UsuńDziękuje za wizytę i zapraszam częściej :)
świetny pomysł na zabawę dla dziecka.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie Wam to wyszło! My się bawimy oryginałem, ale bardzo lubimy tego typu domowe zabawy.
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
OdpowiedzUsuńMamiczka ja bym chciała kupić tyyyyle rzeczy, że staram oszczędzać, gdzie się da. Ostatnio spodobała mi się gra Tęcza z granny i też kombinuje jak tu wykonać homemadową wesję, bo limit w tym miesiącu wyczerpany :)