wtorek, 22 stycznia 2013

Tupcio Chrupcio

W Tupciu Chrupciu zakochałyśmy się obie, jednocześnie... Podczas naszej pierwszej wspólnej wizyty w bibliotece, gdzie moja córka stała zahipnotyzowana ilością książek (ale tylko przez chwilkę), a potem biegała od półki do półki, w celu dotknięcia jak największej ilości książek, a ja próbowałam ratować dziecięcy dział przed kataklizmem, wyjęłam z półki książkę, na której rozbiegany wzrok Agatki zatrzymał się dłużej. Książka dużego formatu, z cudownie miękką okładką (btw. kocham te gąbkowane okładki) bajecznie kolorowa. Przejrzałyśmy i decyzja zapadła. Tupcio idzie z nami. To była część pt Tupico Chrupcio jedzie do dziadków. Niestety nie mam zdjęć, dlatego opiszę ją innym razem. Kontynuując opowiedziałyśmy cioci chrzestnej, o fascynacji myszką i w niedługim czasie w paczuszce przyszła do nas taka oto książeczka:



Kim jest Tupcio?
To myszka, na moje oko w wieku przedszkolnym, który ma ukochanego misia, a także mamę (typową kurę domową) i tatę (pracującego na chleb), w dalszej serii do rodzinnego składu dojdzie jeszcze siostra. Myszek (no bo to chłopiec) przeżywa typowe dla wieku wczesnodziecięcego przygody - a to kaprysi, a to mama idzie do pracy, nie chce jeść,  dba o zęby, ktoś mu dokucza itd.
Tupcio Chrupcio. Nie mogę zasnąć - nasz mały bohater, mimo, że już czas, ani myśli o spaniu. Umył już zęby, mama poczytała bajkę, a on tu kombinuje co, by zrobić, żeby nie spać, może poprosić mamę o mleczko (ha! skąd my to znamy), a to wymyślanie zabaw. Koniec końców, dzięki mądrej i cierpliwej mamie Tupcio przekonuje się, że spanie jest fajne, bo się może przyśnić tyle odlotowych rzeczy! Walor edukacyjny jest. Może po przeczytaniu tysięczny raz nasze dzieci same władują się do łóżka?
Bardzo podobają mi się ilustrację. Nie są banalne, ale dzieciom powinny się podobać - są kolorowe, wiele ciekawych szczegółów, duże formatowo i wyraźne. Tekstu na stronę również w sam raz.
Język jest prosty, adekwatny do wieku, jednak nie zbyt prosty, banalny. Czyta się łatwo, lekko i przyjemnie.
Moja ocena to 4,5/5. Agatki pewnie podobna. Bardzo lubi wracać do tej książeczki. A i przy kolejnych wizytach w bibliotece wypożyczamy Tupcia, choć ostatnio ciężko go tam zastać. Dzieci chętnie go zabierają :)


Tupcio Chrupcio. Nie mogę zasnąć
Tekst polski: Eliza Piotrowska
Tekst orginału: Anna Casalis
Ilustracje: Marco Campanella
Wydawnictwo Wilga
25 stron, twarda gąbkowana oprawa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz