środa, 2 lipca 2014

Z piaskownicy w świat - czyli Agatka poznaje maminego idola

O tak! Grzegorz Kasdepke jest jednym z moich ukochanych dziecięcych pisarzy... Znam go już od dawna, jednak Agatka wciąż była za mała. Jednak przy okazji warsztatów bajkowych sięgnęłam po jedną z jego pozycji, którą dziś chciałabym Wam pokazać



Piaskownica to dla maluchów miejsce szczególne - to pierwszy etap na drodze ku socjalizacji ;) To właśnie tu z niczego można zrobić wszystko, wystarczy tylko trochę wyobraźni. I chyba właśnie tym tropem poszedł autor tworząc 29 opowiadań - króciutkich i autonomicznych, każde z nich można czytać niezależnie, gdyż każdy rozdział ma formę zamkniętą.


To co łączy opowiadania to bohaterowie -  trójkach zaprzyjaźnionych dzieciaków z piaskownicy. W każdym rozdziale dzieci wchodzą w rolę mieszkańców tytułowego kraju, a piaskownica staje się jego terytorium.
Historie te napisane są prostym językiem, z dużą dawką humoru. Każda zawiera dużą dawkę informacji o danym kraju, dostosowanym do poziomu przedszkolaków (raczej starszaków niż maluchów), oparte są w dużej mierze na skojarzeniach, gdzie Niemiec je kiełbaskę popijając piwem, a Brazylijczycy opalają się oglądając mecze.


Dodatkowym plusem tej książki jest zastąpienie niektórych wyrazów - rysunkami, co umożliwia wspólne czytanie dorosłego z dzieckiem.

I słówko o ilustracjach - bardzo w moim guście - dziecięcych, ale w dobrym nie infantylnym stylu, pastelowych, wesołych, sympatycznych - wygooglałam sobie autorkę - Iwona Cała się nazywa - i bardzo ładne rzeczy tworzy :)

Książka ta jest świetnym uzupełnieniem atlasów, na pewno spotka się z uznaniem młodych odkrywców i geografów. Pomoże także rodzicom pokazywać dzieciom świat. Warto ją mieć (ha! ale jak na okładce pojawia się nazwisko Kasdepke to można w ciemno brać ;)

Z piaskownicy w świat!
Autor: Grzegorz Kasdepke
Ilustacje: Iwona Cała 
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literatura
80 stron, oprawa twarda

1 komentarz:

  1. My też bardzo lubimy Kasdepke, szczególnie młodszy syn chętnie wypożycza książki o Kubie i Bubie, ale chyba już wszystkie przeczytaliśmy:-(

    OdpowiedzUsuń