sobota, 26 lipca 2014

Relaks...

Wróciłyśmy znad morza.
Było fantastycznie. Pogoda cudowna.
Pierwszy tydzień spędziliśmy z dziadkami. Wczasy z babcią i dziadkiem mają swoje plusy. Matka odpoczywała, przed te dni przeczytała 4 książki. Agatka co prawda żywiła się żelkami, watą cukrową i lodami, wszystko co tylko chciała dziadkowie od razu realizowali. Ale przymykałam oko, w końcu to wakacje, a dziadkowie są od rozpieszczania...
Drugi tydzień spędziliśmy z Gatkowym Tatą. (tu niestety miałam miej czasu na czytanie ;).



Gdańsk jest moim ukochanym miastem :) Leżąc na plaży dyskutowaliśmy z Mężem jakby to było jakbyśmy rzucili wszystko i tam się przeprowadzili.

Nie robiliśmy nic ciekawego. Tylko grzebaliśmy w piasku. Kopaliśmy wielkie doły i skakaliśmy przez fale.

Natomiast zaopatrzyłam się na podróż w torbę gratów, z których wszystkie okazały się fajne. Kiedy tylko ja to wszystko pokażę :)

1 komentarz: